Cześć!
Dzisiejszy post nie ma nic wspólnego z tematem bloga, ale myślę, że warto. Chodzi po prostu o udostępnienie tych informacji jak najdalej się da. Pisać od siebie dużo nie będę, przekopiuję po prostu tekst ze strony poświęconej tej sprawie na facebooku :
"Przedstawię wam Tomka, młodego chłopaka ,który tak jak wszyscy w tym
wieku jest głodny nauki,wrażeń,doświadczeń ,oraz wszystkiego co niesie
dorosłe życie. Zakochał się ,rozpoczął studia ......... No cóż ,w tym
momencie los Go zaskoczył, przygotował coś czego żaden młody człowiek
się nie spodziewa. Jego historia :
Nazywam się Tomasz Kondas. Mam 21 lat. Od około 1,5 roku
choruję na mięsaka Ewinga( złośliwy nowotwór kości). Wstepnie zostałem
źle zdiagnozowany, leczony w kierunku przewlekłego nieinfekcyjnego
zapalenia kości i szpiku. Po pół roku stan mój bardzo się pogorszył,
rozszerzono diagnostykę i w ponownie wykonanej biopsji kości stwierdzono
w 100 %, że jest to mięsak Ewinga kości udowej prawej. Przeszedłem trzy
ciężkie cykle chemioterapii przedoperacyjnej. 14.02.2014 roku
przeszedłem pomyślnie operację oszczędzającą kończynę z wszczepieniem
implantu. Po operacji szybko wracałem do zdrowia i samodzielnego
funkcjonowania w życiu. Jednak choroba nie dała za wygraną i już w
połowie marca zaczęły się dolegliwości bólowe lewego barku, a maj 2014
roku przyniósł jeszcze gorsze wiadomości. W związku z przerzutami, które
u mnie wystąpiły-guz lewej kości ramiennej, guz lewej kości biodrowej i
co najgorsze guz w kręgosłupie, który to spowodował ucisk na rdzeń
kręgowy jestem sparaliżowany od wysokości mostka w dół. 18 maja 2014
roku przeszedłem operację usunięcia guza z kręgosłupa, ale nie wiadomo
czy paraliż ustąpi. W tej chwili jestem po radioterapii i kolejnym cyklu
chemioterapii. W Polsce tylko tego typu leczenie jest dostępne. Po
wielu próbach udało mi się skontaktować z Kliniką w Monachium, która
chyba jako jedna z nielicznych, a może tylko jedyna w Europie zajmuje
się leczeniem tego typu nowotworu z zastosowaniem komórek macierzystych i
przeszczepu szpiku. Aktualnie zostałem zakwalifikowany do leczenia w
ich Klinice. Taka terapia zwiększa moje szanse na przeżycie i wyleczenie
się z tej choroby. Leczenie jest płatne. Chodzi o ogromne pieniądze
rzędu 2 mln zł i stąd moja gorąca prośba o pomoc finansową i
przekazanie informacji dalej. Nie oczekuje wielkich kwot, idea polega na
tym, żeby dużo osób zrobiło "mały gest" i przekazało tę informację
dalej. Wspólnie jest to do zrobienia.
Pozdrawiam. Tomasz Kondas.
Przyda nam się każde wsparcie z państwa strony ,aby Tomek mógł pokonać
chorobę ,aby usiąść, wstać i w końcu doświadczyć dorosłego życia .
Jeszcze raz więc prosimy bardzo o państwa wsparcie bo bez niego nie
osiągniemy wymarzonego celu. Podajemy cztery numery kont bankowych -
prywatne Tomka, dwa numery subkonta fundacji Złotowianka oraz numer
konta do przelewów zagranicznych.
Tomasz Kondas (prywatne):
PKO BP 30 1020 3844 0000 1702 0124 2114
Subkonta fundacji Złotowianka:
SBL Zakrzewo 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010
BGŻ Złotów 58 2030 0045 1110 0000 0222 6860
z dopiskiem " Dla Tomasz Kondas k/100"
Konto do przelewów zagranicznych:
IBAN : PL 30 1020 3844 0000 1702 0124 2114
BIC (SWIFT) : BPKOPLPW "
Dołączam się do prośby o pomoc i będę szczęśliwa, jeśli dzięki tej notce wpłynie na któreś z kont chociaż złotówka!
Smutne :(
OdpowiedzUsuń