Moja niedziela dla włosów działa się w sobotę, ale zdjęcie jest zrobione w niedzielę. Mam nadzieję, że to mnie usprawiedliwia!:)
Kiedy wiedziałam, że nigdzie więcej tego dnia nie wychodzę, na zmoczone włosy od ucha w dół nałożyłam odżywkę Isana, Oil Care Spülung (recenzja) i olej Babydream dla dzieci. Zajęłam się czymś i po dwóch godzinach przypomniałam sobie, żeby nałożyć na skalp niebieską Isanę z łyżką imbiru. Zobowiązanie co do wakacyjnego planu zapuszczania odhaczone. Chociaż możliwe że skreślę z niego ten punktu, nie wiem czy nie powoduje nadmiernego wypadania.
Po kolejnej godzinie skalp umyłam szamponem odbudowującym Yves Rocher, a długość
aloesową wersją balsamu Mrs. Potter's. W tym momencie (przy rutynowych, poprzednich zabiegach) czuję, już zawsze, fajną śliskość włosów.
Poniżej żuchwy na pół godziny poszła czarna maska marokańska, Planeta Organica. Ostatnią dawką emolientów była odżywka b/s Joanna Naturia w wesji z miodem i cytryną. Nadmiar wody odsączyłam w koszulkę. Położyłam ją też na ramiona i rozczesałam włosięta nowym oryginalnym Tangle Teezerem (miód dla splątań i kołtunów). Na koniec wystylizowałam bardzo mocnym żelem z Joanny.
Po godzinie, bez przykładania się, dałam pipetą gdzieniegdzie wodę brzozową z Isany. Jeszcze mokre włosy zawinęłam w koczek.
Rano kłaczki zwilżyłam i dodałam trochę tego samego żelu. Zabezpieczyłam je jedwabiem w płynie, firmy Green Pharmacy, celowo dopiero na drugi dzień, żeby zrobić zdjęcia "przed" i "po" (ale o tym kiedy indziej).
Efekty:
Wyszło nieźle. Mogłam nałożyć większą ilość maski (to z powodu eksperymentów, o których będzie we wtorek). Mimo to, po jej użyciu moje włosy są ładnie wygładzone.
O, widzę, że używamy dość podobnego zestawu kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńSwietnie sie prezentuja, sliczne falki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńBardzo ładne włosy, błyszczą i tak ciekawie się mienią więcej niż jednym odcieniem :)
OdpowiedzUsuńJa też używam często do mycia długości tego balsamu Mrs. Potters i uwielbiam to uczucie gładkości przy spłukiwaniu.... właściwie mogłabym już nawet nic po tym nie nakładać :)
dziękuję :) o dokładnie o to uczucie mi chodzi!
Usuńjakie słodkie, śliczne fale;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńAle piękne!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPięknie wyglądają :) Masz naturalnie takie jasne bond refleksy?
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Włosów nigdy nie farbowałam, na ich prawą stronę pada słońce, stąd te 2 kolory na zdjęciu.
UsuńUwielbiam czarną maskę marokańską ;) Z tej serii kusi mnie jeszcze tajska - jedyna, której nie miałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt i jakie długie fale :)
Dziękuję:)
Usuń