wtorek, 22 lipca 2014

Wishlista i sposób na ograniczenie zakupów

Witajcie!:)

Przypomniałam sobie ostatnio o przydatnym sposobie. Czytałam o nim już dawno, na którymś z blogów. Rzecz w tym, że za każdy skończony kosmetyk do skarbonki wrzucamy 5 zł i tylko za uzbierane w ten sposób pieniądze, możemy kupić nowe zachciewajki. Mamo wiele za dużo produktów do pielęgnacji włosów i przede wszystkim zależy mi na zmniejszeniu tych zapasów, a przy okazji zaoszczędzeniu potrzebnych pieniędzy. Taki mam plan do końca września, co dalej, się zobaczy - wszystko zależy od tego, ile ubędzie z moich zgromadzeń.

Kosmetyków, które mi się marzą nie brakuje. Nie ma opcji, żebym kupiła je wszystkie od razu (nawet bym nie chciała), ale myślę, że pomału będę odhaczać je z listy.





1. Olej lniany - ze względu na przewagę kwasów omega 6 jestem prawie pewna, że polubi się z moimi włosami. Mam ochotę na jakąś odmianę po dwóch mieszankach olei.

2. Cedrowy balsam do włosów, Planeta Organica - kusi mnie perspektywa maksymalnie śliskich i dociążonych włosów.

3. Maska Isana, Oil Care - bardzo dobrze nawilżająca maska za bardzo niską cenę? Dużo olei w składzie, powinna mocno nawilżyć.

4. Odżywka Gliss Kur, Ultimate Repair - mam tylko jedną silikonową odżywkę - Nivea, Long Repair, ale nie mogę jej używać często, ze względu na zawartość protein. Przydałaby się mi jeszcze jedna. Mimo, że moje włosy nie lubią silikonów, chcę spróbować. Jeśli się nie sprawdzi, wykorzystam na nałożenie i natychmiastowe spłukanie, w celu zabezpieczenia przy mrozach i upałach.

5. Odżywka Isana, wersja różowa - miałam i przypadła mi do gustu. Jestem ciekawa, jak będzie działać, gdy stan moich włosów się poprawił.

6. Odżywka Joanna, Z Apteczki Babuni, jajeczna - kupię na pewno, jeśli sprawdzi się domowa maska z proteinami z jajka.
7. Balsam Afryka, Planeta Organica - maksymalne nawilżenie? Co dodać więcej, chcę!

8. Balsam na kwiatowym propolisie Babuszki Agafii - osławiony już kosmetyk. Mam ochotę na własnej głowie się przekonać, czy słusznie.

Używałyście, lub używacie czegoś z mojej wishlisty? Chętnie się dowiem, jak odczucia. :)

12 komentarzy:

  1. Ja poluję od kilku miesięcy na Odżywka Joanna, Z Apteczki Babuni, jajeczna, ale nie mogę jej nigdzie dostać. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie wycofali:(

      Usuń
    2. A Rossman? Widziałam tam Z apteczki babuni mleko-miód, to może jajeczna też by była? Nie jestem pewna.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trójkę polecam całym sercem - chyba nic tak mocno nie podbija mi skrętu (a i tak mam dość mocno kręcone włosy). Po tej odżywce zamieniają się w prawdziwe afro ; ).
    Co do sposobu - genialny. Muszę go wypróbować, bo moje zapasy przestały mieścić się w szafce już jakiś czas temu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny sposób, pora odkładać grosze na włosowe zachcianki :D Wiele produktów z Twojej wishlisty sama bym chciała wypróbować. Olej lniany moje włosy kochają, nawilża je, podkreśla kolor, zmiękcza, a i skręt jest lepszy, loki są takie sprężyste :)
    Co do Isany z olejkiem arganowym - pierwsze podejście straszne. Włosy suche, napuszone, końcówki masakra. Drugie podejście - już lepiej, włosy meeeega błyszczące i miłe w dotyku, ale jednak nie ideał. Musisz sama wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oleje mam 2 w zapasach - jednego połowa, ale duża pojemność, a drugi cały, ale za to mały!:) Kiedy je skończę na pewno kupię lniany.

      Usuń
  5. Fajny sposob, zycze wytrwalosci i szybkiego skreslania produktow z listy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jajeczna odzywka Joanny dawno temu wysuszyla mi wlosy, to pewnie nadmiar.protein ale wtedy tego nie wiedzialam ;-) A chwalony balsam cedrowy tylko lekko podsuszal mi konce. A tak chcialam miec sliskie wlosy! Proteinowego Gliss Kurs tez bym chciala :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę właśnie najpierw wypróbować proteiny z jajka w domowej masce:) O rany, właśnie mi uświadomiłaś, że Gliss Kurs ma w składzie keratynę, a przecież moje włosy jej nie lubią. Chyba jednak przestanę go chcieć, bo nie nada się do celu, w jakim chciałam go używać. Muszę poszukać innej fajnej silikonowej odżywki. Dziękuję za oświecenie:)

      Usuń
  7. Same pyszności widzę :)
    Balsam afrykański z arganem ubóstwiam i chwalę u mnie kiedy się da :)
    Cedrowy balsam miałam, włosy śliskie, tylko końcówki marudzą, pewnie na olejki w składzie.
    Balsam na kwiatowym propolisie nie przypadł mi do gustu przez ziółka, a maska isany z olejami kusi, oj kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. balsam na kwiatowym propolisie zupełnie się u mnie nie sprawdził. Olej lniany też szało nie zrobił. Mało optymistycznie, ale mam nadzieję, że u Ciebie się sprawdzą :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz na pewno da mi uśmiech! :) A osób kulturalnych nie trzeba prosić o kulturę wypowiadania się.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...