wtorek, 29 lipca 2014

Złożona pielęgnacja - jak wygląda to w praktyce?

Cześć!

Napiszę o czymś co na pewno nie jest wam obce, a może się mylę? Moje włosy kochają, kiedy funduję im złożoną pielęgnację. Dlatego staram się co mycie, w miarę możliwości, dobierać produkty tak, by zachować równowagę humektantowo-emolientowo-proteinową. Świetny wpis, który objaśnił mi dużo w tej kwestii stworzyła już Gapa. Nie ma sensu powielać tego samego, ale w skrócie napiszę, że kieruję  się pokazanymi tam schematami. I mogę podpisać się pod ich słusznością dwoma rękami ( i wszystkimi włosami, oczywiście).:)

Nie ma być to jednak dziś post teoretyczny. Chciałam pokazać jak wygląda u mnie przykładowe mycie ze złożoną pielęgnacją. Opis ten zagościł też już wcześniej na blogu Michaliny.



Na zmoczone włosy położyłam humektantowo-proteinową odżywkę Isana Oil Care Spülung (recenzja), a na to olej Babydream, wersja dla dzieci. Minęły 3 godziny, kiedy dołożyłam do wysokości ucha niebieską Isanę z łyżką imbiru. To akurat, ze względu na wakacyjny plan przyspieszenia porostu.

Po kolejnej godzinie włosy umyłam szamponem
odbudowującym Yves Rocher. Dodałam do niego kawę, więc peeling odhaczony.

Już po myciu najpierw nałożyłam na 15 minut odżywkę Nivea Long Repair, która zawiera proteiny. Zmyłam i na kolejne 15 minut dałam emolientową odbudowującą odżywkę Yves Rocher. Na bis, znowu trochę emolientów - b/s Joanna Naturia, wersja z miodem i cytryną. Standardowo wystylizowałam żelem z Joanny i zabezpieczyłam silikonowo końcówki- jedwabiem w płynie od Green Pharmacy.


Słowem dopełnienia: Przed myciem włosy dostały, w odpowiedniej kolejności, humektanty/proteiny, a na to emolientowe natłuszczenie. Po natomiast trochę protein i znów (właściwie dwie) ochronne powłoki emolientów.


Po porannej reanimacji, czyli zwilżeniu i dołożeniu już mniej tego samego żelu, włosięta prezentowały się tak:




Na moje włosy po złożonej pielęgnacji trudno jest mi narzekać. Taki skręt lubię, są uniesione u nasady i puszyste (i nie chodzi mi o puch, który też jest trochę obecny). Mogłyby być jedynie trochę lepiej wygładzone, ale to bardziej kwestia czasu niż 1 zabiegu).

Co myślicie o postach pokazujących złożoną pielęgnację od kuchni? Jesteście za pojawianiem się ich co jakiś czas? :)

4 komentarze:

  1. Ja lubie takie posty, kiedy ktos uzywa podobnych kosmetykow, wtedy moge sprobowac tego, co ta osoba :P Jestem za. Swoja droga bardzo sliczne wlosy. Kurcze, chcialabym zlapac kiedys ta odbudowujaca odzywke YR!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) mi się udało odżywkę i szampon, kiedy otworzyli u nast stacjonarny punkt

      Usuń
  2. A właśnie, tak kojarzyłam już Twoje zdjęcie włosów i złożoną pielęgnację u Michasi :)
    Moje włosy teraz już raczej aż tak bogatej pielęgnacji co mycie nie potrzebują, ale raz za czas :)
    Uwielbiam odżywkę odbudowująca z yves rocher :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne włosy :) Ja nie stosuję aż tak złożonej pielęgnacji :) Zachowuję równowagę emolientowo-humektantową, proteiny stosuję dość rzadko, moje włosy ich nie lubią. Ale odżywka proteinowa w połączeniu z kilkoma kroplami gliceryny jest całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz na pewno da mi uśmiech! :) A osób kulturalnych nie trzeba prosić o kulturę wypowiadania się.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...