Chciałabym pisać więcej, bo jest więcej do napisania, niż,
najczęściej pojawiające się, niedziele dla włosów, ale mam wiele zajęć
do ułożenia. Staram się jednak, by nie pojawiały się one zaraz obok
siebie, choć tworzy się je najszybciej, mam jednak nadzieję, że nie jest
tragicznie i zapraszam na kolejną.
Niedzielę zaczęłam od nałożenia na całe włosy na cztery godziny maski z olejem arganowym od Isany, a na nią oliwy z oliwek. Skończyłam moją ulubioną odżywkę pod olej też Isany, Hair Professional, Oil Care Spulung. Niestety, wycofali ją ze sprzedaży, a moją uwagę zwróciła ta, którą chciałam kupić już wcześniej, ale dopiero teraz zauważyłam, że jej skład nadaję się też pod olej. Po tym czasie skalp umyłam szamponem Alterra z papają i bambusem, a długość maską Sericall, Crema al Latte.
W ramach odżywiania najpierw na dosłownie dwie minuty, powyżej ucha, nałożyłam Biovax do włosów suchych i zniszczonych, następnie na dwadzieścia minut, już poniżej, maskę BingoSpa z kaszmirem i kolagenem, do której dodałam pięć kropel gliceryny, a na koniec na pół godziny czarną marokańską maskę, Planeta Organica. Dwa ostatnie produkty trzymałam pod foliowym czepkiem, do czego ostatnio znowu powróciłam. Zrezygnowałam na jakiś czas z nakładania na moment po myciu odżywki Garnier, Oleo Repair. Silikony, mimo wszystko, obniżały mój skręt, a tego mocno nie chcę. Dalej będę jej używać, bo działanie uważam za bardzo dobre, ale ograniczę się do robienia tego co kilka myć.
Kosmyki odsączyłam z wody w koszulkę, rozczesałam Tanglee Tezerem, a końcówki zabezpieczyłam kroplą oleju z pestek śliwek. Dalej rozprowadziłam małą ilość żelu Cien, pozostawiłam je na dziesięć minut, splotłam w kucyk i ponawijałam (moja metoda, klik).
Wszystko miało miejsce wieczorem, a tak wyglądały następnego dnia, koło godziny 17, kiedy po szkole jeszcze trochę pochodziłam w kucyku, kilka razy nawijając go, dla wygładzenia i lepszego skrętu:
Górę tego zdjęcia widziałyście już we wpisie o zmianach w pielęgnacji partii powyżej ucha. Włosy na prawdę mnie zaskoczyły. To jeden z ich lepszych dni. Bardzo lubię używać czarnej marokańskiej maski po proteinach, ponieważ wtedy nie rozluźnia mi ona skrętu, co robi solo, a wciąż dociąża i wygładza, tak jakbym tego chciała. Po za tym zauważyłam, że pasma coraz lepiej reagują na same proteiny, a szczególnie przy złożonej pielęgnacji i mogę używać ich częściej niż kiedyś, z pozytywnym rezultatem.
Jakie cudne loki <3 Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńBardzo ładnie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety Alterra się nie sprawdziła i spowodowała wypadanie ;/
Dziękuję :) U mnie to, póki co, najlepsze szampony, jakich używałam. Włosy też ostatnio wypada mi znacznie więcej, ale mam na to 2 inne powody.
UsuńPrzepięknie wyglądają :) Niedziela udana jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWyszło prześlicznie, uwielbiam czarną maskę marokańską :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że sama rozluźnia skręt :)
UsuńCudowne włosy! Nie moge się napatrzeć! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńJakie piękne, długie falki! :) Zakochałam się!
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńPrzepięknie się kręcą, jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo ładnie wyszło! Muszę koniecznie spróbować Twojej metody bo daje nieziemskie efekty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Daj znać, jak wyszło.
UsuńŚliczne włoski:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpiękne włosy <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne loki,podobają mi się takie włosy:)
OdpowiedzUsuńSzamponu z Alterry używałam i byłam z niego jak najbardziej zadowolona.
Dziękuję, ja teraz akurat będę próbowała czegoś silniejszego :)
UsuńJak zwykle świetnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takie ładnego skrętu na dole!
Dziękuję, a ja Twojej długości :)!
UsuńBardzo, bardzo, bardzo udana niedziela :)))! Twoje wlosy Kochana prezentuja sie przecudnie <3! Musze wreszcie zamowic marokanska, moze i u mnie po proteinach fajnie sie spisze ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Ja po skończeniu (a to zaraz) jak na razie jej nie kupię, mam zbyt dużo innych, które chciałabym mieć i sprawdzić.
UsuńŚliczny skręt, zazdroszczę ;) Również bardzo lubię szampon z Alterry.
OdpowiedzUsuńBella
Dziękuję :)
UsuńRzeczywiście bogata pielęgnacja, ale po włosach widać, ze im się podobała :)
OdpowiedzUsuńAle swoja drogą pocieszam się, ze nie tylko ja mam problem ze znalezieniem czasu na pisanie częściej postów... :D
Jak na razie moim włosom bardzo odpowiada bogata pielęgnacja. O, uwierz, nie tylko Tobie :)
UsuńMasz przepiękne włosy !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSą zachwycające :)
OdpowiedzUsuńJulia, masz bardzo ładne włosy :) trochę przypominają mi moje, ale w tzw. GHD (czyli niezwykle rzadko :P). Jeśli twoje wyglądają tak na co dzień, to zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńnaprawdę pięknie się na dole kręcą ;)
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała, żeby mi się tak pięknie skręcały włosy :) A tak zostają mi jedynie papiloty. Świetne podejście do pielęgnacji, bardzo dokładnie opisujesz zabieg i to mi się podoba, bo ktoś może się w łatwy sposób wzorować.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję!:)
Usuń